W KLESZCZACH POCZĄTKU I KOŃCA

Samanta Souza
Pexels

- Jedna… druga… trzecia … O! Odpoczywają na tobie cztery muchy!
- Wytłumacz mi proszę, dlaczego nigdy, ale to nigdy nie decydują się na to MOTYLE?!?! Tylko za każdym razem, pospolita bzykucha, czyli musca domestica i to od razu w ilościach stadnych! - obrażona na motyle nie mogłam się napatrzeć jak zabawnie marszczy nos. Mój facet. Nowalijka.
- To proste, bo sama jesteś jak motyl. A one nie lubią siadywać na konkurencji – pocałował mnie w policzek i w tej właśnie chwili zabrzęczał telefon.

C.D.N. :)


KSIĄŻKA ZE ZBIOREM OPOWIADAŃ UKAŻE SIĘ W GRUDNIU 2019 ROKU :) ZAPRASZAM :)

Boci@n

Wykorzystana literatura :)
1. Góry dalekie – jak sine śliwy,
Patrząc – już czuję się szczęśliwy.
J. Sztaudynger: Krople liryczne, Kraków 1991.

2. Wszystko jest tobą.
Wszystko jest tobą, gdy się w tobie durzę:
Ścieżka i obłok. Motyle i róże.
J Sztaudynger: Krople liryczne, Kraków 1991.



Zapraszam na mojego fanpejdża :)

Komentarze

  1. Ale trafia człowieka... W sam środek, z różnych powodów. Dziękuję Ci za ten tekst :*

    OdpowiedzUsuń
  2. A wiesz, że czytam Twój komentarz każdego dnia, bo tak się cieszę, że się pojawił :) Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie umiem w raka.
    Słabo mi idzie w empatię.
    Ale na linijkę o współogolonej głowie zatrzymał mi się oddech.
    Kotomek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kotomku :) Wystarczy mi Twój uwięziony dech w piersiach :) Dziękuję!!!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty