MAMIHLAPINATAPAI

www.pixabay.com

Na moje owce nigdy nie mogłam liczyć… Przedsenny stan w ich towarzystwie to koszmar zupełnie jak gotowanie zupy bez odrobinki wody… Nie miały zwyczaju mnie słuchać i nie umiały stać w szeregu. Tym bardziej w kolejce. Kierowały się swoimi wełnianymi i pokręconymi zasadami. A ja cierpiałam i obracałam się przez nie w łóżku niczym oszołomiona kuleczka w szatańskiej ruletce. Jedna owca, druga owca, trzecia owca… A one biegały mi przed oczami w tę i z powrotem po barańsku, a może i nawet po bałwańsku. Przez to nie byłam w stanie się ich doliczyć. Beczały (czy też meczały) przy tym tak głośno, że szybko traciłam rezon i nie bardzo wiedziałam czy po trzeciej owcy powinna pojawić się piąta, czy siódma… Na moje owce nigdy nie mogłam liczyć...

C.D.N. :)

KSIĄŻKA ZE ZBIOREM OPOWIADAŃ UKAŻE SIĘ W GRUDNIU 2019 ROKU :) ZAPRASZAM :)


Boci@n


Zapraszam na mojego fanpejdża :)




Komentarze

  1. Jak zwykle opowieść trzyma w napięciu do samego końca ....
    Czekam na POWIEŚĆ 😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Małgosiu to się nie uda, ale jak czytam Twoje komentarze to zaczynam o tym marzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję, że dzielisz się tym co masz w sobie, krótkie opowiadania, a maja tak ogromny ładunek emocjonalny, na dodatek pozostawiają tę odrobinę niedopowiedzenia, którą czytelnik może odnaleźć w sobie. Nie znam się, ale myślę, że gdybym pisała, to wolałabym robić to swoim rytmem, tak mi się wydaje, że wszystko musi w człowieku dojrzeć, żeby wyszło na zewnątrz, wtedy daje zadowolenie. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Asiu :) :) :) Bardzo Ci Asiu dziękuję :) Bardzo :) Super, że do mnie zajrzałaś! Ja często wstydzę się swoich wypocinek, a z drugiej strony umieszczam je na blogu i drżę, że ktoś może chcieć je wyśmiać... Masochistka ze mnie :) Pozdrawiam Cię cieplutko :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty