COŚ

www.pixabay.com
ONI.
Coś” wkradało się pomiędzy nich. Rozpychało się zuchwale i nie pozwalało na bliskość podczas wspólnie spędzanych nocy. Zajmowało całą powierzchnię łóżka, podczas gdy oni kulili się na jego krawędziach. Budziło się przed nimi, wypijało za nich poranną kawę i wrzucało do kosza rytuał jajecznicy na śniadanie. Zabraniało patrzenia sobie zachłannie w oczy i uciszało najmniejszą próbę uśmiechu. Wkraczało błyskawicznie, gdy czuły dotyk podrywał się w niemym buncie. Uspokajało się na kilka godzin, gdy wybiegali oddzielnie do pracy i ze zdwojoną siłą atakowało ich po powrocie do domu. Wycofywali się wtedy bez słowa i przestawali wchodzić sobie w drogę. Siejące niepokój „Coś”, zawładnęło ich codziennością tak mocno, że pojawiło się w nich nabierające pewności, nerwowe pragnienie zakończenia tej farsy… „Coś” bez pardonu i ostrzeżenia włączyło tryb ulotności…

C.D.N. :)

KSIĄŻKA ZE ZBIOREM OPOWIADAŃ UKAŻE SIĘ W GRUDNIU 2019 ROKU :) ZAPRASZAM :) 

Komentarze

  1. Zaskakujące , niedopowiedziane. Świetne.

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak czekałam na dobre zakończenie... Może jakiś ciąg dalszy?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!! Dobre zakończenie? Zostawiam bohaterom wolną rękę :) Niech sobie robią co chcą :)

      Usuń
  3. Świetny tekst tylko szkoda że bez Happy Endu ale za to pięknie przystrojony czerwoną wstążką 😊😊😊😚😚😚😚😚

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przesyłam buziole :) Czerwona wstążka zawsze się sprawdza :)

      Usuń
    2. Dobra historia. Pozostawia niedosyt i żądzę poznania dalszych losów :)

      Usuń
    3. Żądza... klucz do uczucia nasycenia ;)

      Usuń
  4. Mistrzyni tworzenia historii pięknych z prozy życia wziętych 💝

    OdpowiedzUsuń
  5. Gonia jedyna, co z rymami nigdy nie przegina :) :) :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty